Walka o byt…

 Detroit Pistons dziś zagrają, prawdopodobnie, swój ostatni mecz sezonu 2008/2009. Do The Palace przyjeżdża, bowiem King James. Życzeniem Króla jest, jak najszybciej uporać się z Pistons i wyczekiwać na następnych konkurentów.

 W Chicago również będzie wesoło. Miejscowe "byki" będą starać się doprowadzić do remisu w serii. Poprzednie spotkanie pokazało, że mecze w United Center (mimo wsparcia własnej publiki) nie będą spacerkiem dla podopiecznych Vinny’ego Del Negro

 Dziś również o remis w serii walczyć będą Orlando Magic. Philadelphia 76ers tak łatwo nie popuści, więc można liczyć na całkiem ciekawe spotkanie. Co dziś wymyśli Stan Van Gundy ?

 Na koniec tej, miejmy nadzieję, emocjonującej niedzieli będzie spotkanie Rockets – Trail Blazers. Rockets prowadzą 2 – 1 i grają u siebie. Jeśli wszystkie trzy powyższe spotkania okażą się totalna klapą, ten mecz powinien przynieść najwięcej emocji. Dwa ostatnie spotkania tych obu ekip skończyły się rozstrzygnięciami w ostatnich sekundach meczu. W trzecim należy się spodziewać podobnych wydarzeń.

 Sobotnie spotkania:

 – Miami Heat ustalili prowadzenie w serii na 2 – 1, wygrywając z Atlanta Hawks 107 – 78,

 – Lakers i Mavericks prowadzą w swoich seriach 3 – 1 po tym jak wygrali swoje spotkania numer trzy z, odpowiednio, Jazz i Spurs,

 – Hornets zdobyć pierwsze zwycięstwo w tegorocznych Playoffs, wygrywając 95 – 93 z Denver Nuggets,