UConn w Pistons

Ben Gordon i Charlie Villanueva (obaj po uczelni Connecticut) od przyszłego sezonu będą bronić barw Detroit Pistons. Joe Dumars wziął „portfel” do ręki i zapłacił, podobno, 55 milionów dolarów za 5 lat gry dla Gordona oraz około 35 – 40 milionów dolarów dla Charliego V. Przybycie tej dwójki losów Detroit nie odmieni, ale może sprawić, że przyszłość będzie znowu pod znakiem mocnych „tłoków„. Potrzebny jest odpowiedni trener, bo jak wiemy Michael Curry stracił posadę i Detroit poszukują kandydatów. Kto by nie został nowym szkoleniowcem zauważy, iż w rotacji Pistons nie ma miejsca dla Gordona i Hamiltona jednocześnie. Ten drugi mimo sporego kontraktu do upchnięcia będzie starał się wymóc transfer na władzach klubu. Nikt raczej nie będzie mu przeszkadzał, bo to Gordon obecnie jest w lepszej dyspozycji niż Hamilton. Dodatkowo Gordon potrafi wykreować sobie pozycję do rzutu, Hamilton przez całe lata biegał „dlaBillupsa i jego podań w tempo.

Tylko, co będzie dalej z Bulls ? Gordon był filarem drużyny na przestrzeni ostatnich kilku lat. W zeszłym roku Bulls mogli wstrzymać się z podpisaniem kontraktu z Luolem Dengiem i skupić się bardziej na wypracowaniu umowy dla Gordona. Te trwające kilka miesięcy pertraktacje musiały zniechęcić Gordona do pracy zarządu Bulls. Bo to przecież klub musi biegać kolo gracza, a nie na odwrót. Zwłaszcza, jeśli chodzi o tak ważnego zawodnika, jakim niewątpliwie był Gordon dla Bulls w ostatnich pięciu sezonach gry.

Byki podobno wypracowały plan awaryjny na wypadek podpisania umowy z inna drużyną. Tym wyjściem ratunkowym ma być przybycie Marquisa Danielsa z Indiany Pacers. Co z tego wyjdzie, zobaczymy

Poza tym:

Ron Artest pożegnał na tweeterze Houston. Kilka godzin później agent Ron Rona, David Bauman, powiedział, że konto @96TruwarierQB nie należy do jego klienta. Co ciekawsze konto posiada autoryzację oryginalności..,

Zach Randolph zmienia ponownie klub. Jego nowym domem będą Memphis Grizzlies. Grizzlies oddali w zamian świeżo pozyskanego z Knicks Quentina Richardsona.