Tak, tak. Wszyscy już to słyszeli, ale powtórzę to jeszcze raz. Marcin Gortat zostaje w Orlando Magic. Od kilku dni nie przeżywano niczego tak bardzo, jak właśnie ewentualnego transferu MG13 do Dallas Mavericks. Miało być nowe miejsce parkingowe, pozostaje stare. Miało być, wręcz symboliczne, zespolenie Polaka i Niemca w jednym teamie (o Jasonie Kiddzie już nie wspomnę). Miała być butelczyna Whiskey dla Staszka Pogorzelskiego, niestety owa butelczyna wyląduje u mnie. Wszystko dzięki wyrównaniu oferty Dallas Mavericks przez Orlando Magic. Co oznacza ten ruch ? Dokładnie to samo, co w zeszłym sezonie – Gortat wspomaga z ławki Dwighta Howarda. Otis Smith wie, że od 15 grudnia Marcin Gortat będzie bardzo dobrym atutem na rynku transferowym. Na przełomie 2009 i 2010 roku, najpóźniej do lutego 2010, MG13 może znaleźć się w nowym otoczeniu. I wtedy Nasz zawodnik nie będzie miał nic do powiedzenia, czy będzie to LA Lakers, czy też LA Clippers. Będzie musiał iść tam gdzie „mu karzą„. Taki transfer może nie dojść do skutku w tym sezonie, jednak w przyszłym jest to prawie pewne. Znowu będą gorące wakacje ?
Inne:
– Tracy McGrady zmienia numer,
– Allen Iverson zostanie „Clippersem„ ?
– Josh Childress wraca do Grecji. Nate Robinson pójdzie w jego śladami ?