To już trzeci raz !

 To już trzecie Playoffy ze Światem Koszykówki ! Sezon 2008/2009 właśnie się skończył. Najlepszą ekipą zostali Cleveland Cavaliers, którzy wygrali 66 spotkań przegrywając 16 spotkań. Najgorsi w tym sezonie byli Sacramento Kings wygrali tylko (albo aż zależy jak na to patrzeć) 17 spotkań. Jednak to wszystko, co działo się od końca października do połowy kwietnia jest nieistotne. Najważniejsze wydarzenia dopiero przed nami. Od soboty rozpocznie się walka o Mistrzostwo 2009.

 Pary wyglądają następująco:

Wschód

Cleveland Cavaliers (1) – Detroit Pistons (8)

Boston Celtics (2) – Chicago Bulls (7)

Orlando Magic (3) – Philadelphia 76ers (6)

Atlanta Hawks (4) – Miami Heat (5)

Zachód

Los Angeles Lakers (1) – Utah Jazz (8)

Denver Nuggets (2) – New Orleans Hornets (7)

San Antonio Spurs (3) – Dallas Mavericks (6)

Portland Trail Blazers (4) – Houston Rockets (5)

 Będzie jatka ! Jako ultras "byków" pragnę zauważyć, iż Boston Celtics mogą mieć poważne problemy z powtórzeniem sukcesu sprzed roku. Ostatnia kolejka dla Bulls brzmiała jak wyrok. Porażka z Toronto oraz wygrana Philadelphii 76ers z Cleveland (na parkiecie "kawalerzystów" !! ). Oznacza to spadnięcie na siódme miejsce w Konferencji Wschodniej i murowana konfrontacja z Boston Celtcis. Jeszcze wtedy trener Celtics, Doc Rivers, mówił o powrocie Kevina Garnetta w pierwszym spotkaniu pierwszej rundy PO. Bulls mieli powodu do smutku….

 Teraz Thomas i Gordon powinni mieć dużo lepsze miny. Jak podają najświeższe informacje Kevin Garnett przesiedzi całe Playoffy. Doc Rivers powiedział, że raczej nie zobaczymy Garnetta w grach posezonowych. "Yes, he’s out. I feel for a season, but we just don’t know yet.", powiedział trener zielonych.

 Z Bulls będzie ciężko, z Orlando będzie ciężej, z Cleveland będzie już za ciężko. Jednocześnie pamiętajmy sentencję Rudy’ego Tomjanovicha

"Don’t ever understimate the heart of the champion"