TMZ, czyli amerykański pudelek, opublikował długo oczekiwane nagranie. Niestety nie są to taśmy, o których pisałem tutaj. Tylko zapisy z komórki.
Pod tym adresem, możecie zobaczyć całą akcję z innej (moim zdaniem lepszej) perspektywy. Ale to i tak za mało. Spodziewałem się czegoś dokładniej ukazującego całe zdarzenie. Chociaż po tym nagraniu można powiedzieć, że LeBron nie został aż tak sponiewierany, jak wcześniej mówiono.