Kevin Garnett coś ostatnio zrobił się nerwowy. Zaczepiał Jose Calderona z Toronto Raptors, Luke’a Ridnoura oraz Andrew Boguta z Milwaukee Bucks. Za "zliściowanie" Australijczyka KG został ukarany zawieszeniem na jedno spotkanie. Powstała dyskusja w światku trenersko – manadźerskim. Wszyscy zgodnie twierdzą, że Garnett pokazuje swoje negatywne strony w niemalże każdym spotkaniu. Jeśli nawet nie bierze udziału w sprzeczce, to znaczy że nie dołożyl do niej swoich "trzech groszy". Może to coś w rodzaju syndromu Zatoki Perskiej ? Czyżby mistrzostwo NBA dopiero teraz trafiło, tak naprawdę, do umysłu Big Ticketa i dopiero teraz emocje znadują swoje ujście ? To dosyć luźna hipoteza jednak już Minnesocie Kevin mówił o arsenale. W sumie nie ma się co dziwić, 12 lat przegrywania zrobiło swoje…
Zamiast takich dziwnych incydentów Garnett powinien wyładowywać agresję jak King James w meczu Cavs – Hawks.
Jednym z rozgrywanych spotkań w dniu 14 listopada był mecz Indiana Pacers – Philadelphia 76ers. Spotkanie wygrali Sixers, 94 – 92. W połowie pierwszej kwarty na boisko weszli Brandon Rush (IND) oraz Kareem Rush (PHI). Był to pierwszy mecz w którym grali przeciwko sobie. Debiutant Pacers rzucił 5 punktów, jego starszy (o siedem lat) brat zakończył spotkanie bez punktów, z jednym niecelnym rzutem z dystansu. Starszy Rush został dodatkowo podłamany w drugiej kwarcie, kiedy to jeden z fanów siedzący za ławką rezerwowych 76ers (spotkanie rozgrywane było w hali Pacers) spytał, czy Kareem może załatwic autograf brata.
Mamy już dwóch trenerów na "bezrobociu". Jako pierwszy stracił swoją posadę P.J. Carlesimo. Pod jego "okiem" Oklahoma City Thunder przegrali 12 spotkań wygrywając tylko jedno. Na jego miejsce wszedł Scott Brooks, mistrz NBA z 1994 roku (grająć oczywiście dla Rockets). Po zakończeniu trwającej, 11 lat (grająć dla 76ers, Timberwolves, Rockets, Mavericks, Knicks, Cavaliers) , karierze Brooks zajął się trenowaniem. Pierwsze kroki stawiał w Denver Nuggets, gdzie pracował w latach 2003 – 2006. W każdym z tych sezonów "samorodki" awansowały do Playoffs. Melo to nie Durant, Denver to nie Oklahoma City. Nikt nie powiedział, że będzie łatwo. I nie jest. Brooks na koncie ma już pierwszą porażkę, z New Orleans Hornets 109 – 97. Z Carlesimo "grzmoty" przegrały 80 – 105.
Nowego trenera również mają Wizards. Eddie Jordan, podobnie jak Carlesimo, fatalnie rozpoczął sezon wygrywająć również tylko 1 spotkanie (w 11 podejściach). Jego miejsce zajął Ed Tapscott.
Manu wrócił. W swoim pierwszym meczu w tym sezonie zdobył 12 punktów na misiach Grizzly. Na boisku spędził 11 minut.
Jak ostatnio przyznał Shaq, w wywiadzie dla gazety Sacramento Bee, wszystkie kłótnie z Kobe Bryantem (z czasów ich wspólnej gry w Lakers) były prowokowane przez Phila Jacksona. "On przez cztery lata nie zrobił z tymi kłótniami nic. Nie wezwał nas nawet na dywanik, czy coś w tym rodzaju. Dlatego uważam, iż celowo przymykał na to oko. Wiedział, że coś się dzieje ale nic z tym nie robił. Chyba po to żeby trzymać nas na lekkim ogniu", opowiada O’Neal. Rapować na kolegę pewnie też kazał Jackson..
Orlando Magic w Polsce ? Jak donosi zczuba.pl, władze ŁKS podobno wysłały stosowne zaproszenie do władz klubu z Florydy. Ciekawe z kim mieliby grać Magic ? Drugie pytanie to, czy Marcin Gortat wyszedłby na boisko?
Paul Pierce pójdzie śladem Josha Childressa ? "Grecy to bardzo mili ludzie. Sporo ich w Bostonie, jak również w Kaloforni gdzie dorastałem. Grać tam ? Czemu nie, ale dopiero po zakończeniu umowy z Celtics."
Zach Randolph miał zadebiutować w barwach Clippers już w ten poniedziałek. Jednak cały trade stanął za sprawą Cuttino Mobley’a, który to miał nie przejść badań. Nieoficjalnie mówi się o tym, iż Mobley najzwyczajniej w świecie nie chce grać dla Knicks.
24 listopada 1938 roku urodził się Oscar Robertson. Happy Birthday Big O!