Mamy za soba pierwszy tydzień 63 sezonu ligi NBA. Co wydarzyło się podczas tych pierwszych dni?
Greg Oden
Kontuzja odniesiona na początku sezonu rozczarowała nie tylko właścicieli Fantasy League. Całe to oczekiwanie i adaptacja talentu Odena trwała troche, teraz znowu trzeba odłożyć to na później. Greg wraca do zdrowia, jednak kontuzja pokazuje, że w tym dużym ciele są słabiutkie nóżki, które będą podatne na kontuzje. Zwłaszcza w starciach siłowych z innymi centrami.
San Antonio Spurs
Kiedy najważniejsi przeciwnicy "ostróg" (na Zachodzie rzecz jasna) wygrywają swoje spotkania, Spurs przegrywają seryjnie. Obecnie drużyna Grega Popovicha przegrała trzy spotkania, zamykając tabele Konferencji Zachodniej z bilansem 0 – 3. Czyżby brak Manu był aż tak dotkliwy, czy poprostu Spurs (z racji wieku) potrzebują więcej czasu na uruchomienie odpowiednich mechanizmów. Ja stawiam na tą drugą opcję. Im będzie bliżej lata, tym San Antonio powinno lepiej grać. Przynajmniej tak było do tej pory. Start 0 – 3 to najgorsze rozpoczęcie sezonu od 1973, kiedy to Spurs grali w lidze ABA (początkowo klub znajdował się w Dallas i nosił nazwę Chaparrals. W roku 1973 organizacja przeniosła się do San Antonio, natomiast w 1976 drużyna z Teksasu dołączyła do NBA pod nazwą Spurs). Obecnie Duncan i spółka są lepsy tylko od Los Angeles Clippers i Sacramento Kings. Obie drużyny przegrał po cztery spotkania. Nic straconego bowiem dziś w nocy przeciwnikiem "ostróg" będą "leśne wilki"
Oklahoma City Thunder
Nie wiadomo kiedy, nie wiadomo gdzie, ale musiało się to stać. "Grzmoty" wygrały swój pierwszy mecz w lidze NBA. 2 listopada 2008 roku Thunder, przed własną publicznością, pokonali Minnesotę Timberwolves 88 – 85. Kevin Durant zdobył w tym, historycznym bądź co bądź, spotkaniu 18 punktów. To, póki co, jedyne zwycięstwo Oklahomiątek w tym sezonie. W tym miesiącu raczej więcej nie będzie, no może poza dwoma meczami w których zespół z trzecią od końca ofensywą może sobie poradzić tzn. Minnesota Timberwolves oraz Los Angeles Clippers. Może to wina kłatwy ?
Shaquille O’Neal
Kiedy ostatnio Shaq tak biegał po boisku? Kiedy, aż tyle razy był w Top 10 minionej nocy?
Te wczorajsze highlighty, jak się da zauważyć, pochodzą ze spotkania Phoenix Suns – New Jersey Nets. Czarny Michael Phelps zdobył 18 punktów (szalona skuteczność w rzutach wolnych 4/5 !!), zebrał 6 piłek. W tym sezonie Shaq zdobywa średnio ok. 14 punktów i ok. 9 zbiórek w każdym spotkaniu grając przez 26 minut. Czy to motywacja, czy chęć wczesnego zabłyśnięcia przed publiką. Oby starczyło boiskowej agresji do końca sezonu. Chcialbym jeszcze pooglądać O’Neal’a w, miarę, dobrej formie. Wiadomo tak jak kiedyś nie będzie, ale powrót do poziom(u prawie) double – double cieszy oko.
Transfer Iversona
Napisano już chyba wszystko na temat tego transferu. Żryj Parkiet również włączył się do tej analizy. Czas zobaczyć jak będzie to wyglądało na boisku. Ostatnie informacje donoszą o wykupie kontraktu McDyessa przez Nuggets. Jeśli dojdzie do porozumienia, Antonio będzie wolnym agentem, o którego pytają się już….Boston Celtics. Jeśli te wszystkie warunki zostaną spełnione, to zwycięscą w tym transferze będą właśnie….
Boston Celtics
Wygląda na to, że będzie powtórka z rozrywki. Celtics prą jak burza, chociaż wypadki się zdarzają. Pierwszy crash test miał miejsce w Indianie, gdzie przeciwników i swoje własne zęby zgubił Danny Granger. Celtics przegrali dość wysoko 79 – 95. Wczoraj w nocy było potwierdzeni, że to był tylko wypadek. Celtics spotkali się z tercetem z Houston, wygrywając 103 – 99. Listopad zapowiada się na miesiąc bostończyków. Przed nimi teoretycznie cztery cięzkie spotkania, dwukrotna konfrontacja z Detroit Pistons oraz po spotkaniu Atlanta Hawks i Toronto Raptors. Jednak widząc jakie męki przez jakie przeszli z Pacers, można wysnuć przypuszczenie, że każde spotkanie może być niespodzianką.
Marc Gasol
W poniedziałkowym spotkaniu Golden State Warriors – Memphis Grizzlies wreszcie zabłysnął brat gwiazdy Lakers, Marc Gasol. 27 punktów i 16 zbiórek, ładnie prawda? Co ciekawsze jego brat w 2001 roku, również, w swoim czwartym występie w lidze zdobył 27 punktów. Z tą różnicą, że zebrał tylko 5 piłek i jego drużyna uległa Phoenix Suns.
Barack Obama
Najbardziej koszykarski (chyba jedyny) kandydat na prezydenta USA wygrał.
W dniu wyborów też nie mógł sobie odpuścić i rozegrał małą partyjkę ze swoimi znajomymi i częścią sztabu wyborczego.
