Newsy z NBA i nie tylko…

 Dzisiejsze newsy rozpocznę od małej kontynuacji poprzedniego wpisu "Migracje". Otóż mamy kolejnego uciekiniera, w dodatku trochę bliższego Polsce niż reszta. Jest nim Lynn Greer. Milwaukee Bucks zwolnili Greera, który w zeszłym sezonie NBA rozegrał 41 spotkań, notując 4.1 punktu na mecz (w tym rekordowe 19 punktów w spotkaniu Bucks – Hornets). Teraz Greer będzie występował w Grecji, w drużynie Olimpiakosu Pireus gdzie zarobi około 7 milionów dolarów za dwa lata gry, to dużo więcej niż dostawał w NBA bo Bucks dawali mu 770 tysięcy dolarów za sezon. Dla Lynna to nie pierwszyzna, bo już wcześniej grał w Europie. W 2003 roku również zwolniony przez Milwaukee Bucks, Greer podpisał umowę ze Śląskiem Wrocław. 21 listopada w fazie grupowej Euroligi Olimpiakos Pireus będzie podejmował drużynę z Sopotu, ciekawe jak będzie grał Greer.


 Troy Hudson podpisał umowę z Golden State Warriors. To żadne zaskoczenie, bo T-Hud już od dnia draftu zapowiadał, że odejdzie z "leśnych wilków", a w momemcie kiedy Kevin Garnett przeszedł do Celtics, Hudson i jego odejście było pewne. Szczegóły umowy nie zostały podane, ale pewne źródła mówią że T-Hud dostał minimalną gażę jaką Warriors mogli mu zaoferować. Hudson rozegrał ponad 500 spotkań w ciągu 10-letniej kariery w NBA, która była niestety usiana przeróżnymi kontuzjami.
 

  Seattle walczy o utrzymanie drużyny SuperSonics na miejscu, dlatego też wniesiono pozew do sądu by zagwarantować byt drużynie "ponaddźwiękowców". Władze miasta chcą, by ich najstarsza organizacja sportowa pozostała na "miejscu" do 2010 roku, a nie jak to mają właściciele Sonics w planach, przenieść ją do Oklahomy. Ciekawe co na to Clay Bennett i reszta zarządu SuperSonics, bo raczej im to nie na rękę.

 Pamiętacie Keona Clarka?
 
 

 Otóż Pan Clark ma kłopoty z prawej i to dość poważne. Otóż został on skazany na 30 miesięcy pozbawienia wolności za jazdę z zawieszonym prawem jazdy w dodatku po paru "głębszych", oraz posiadanie broni bez zezwolenia. Nic nie byłoby w tym dziwnego, gdyby nie fakt że Clark nie stawił się przed sądem na ogłoszenie wyroku. Był tylko jego adwokat. Póki co nie wiadomo gdzie jest Clark, wiadomo jednak że sąd wydał nakaz zatrzymania, tylko po Keonie ani śladu. To kolejny przykład zmarnowanego talentu…
 

 A na koniec coś z Polskiego podwórka. Łukasz Wilczek z Żubrów Białystok zdobył triple-double. Wilczek zdobył 13 pkt, 10 asyst, oraz 11 zbiórek, w spotkaniu przeciwko Zniczowi Jarosław. Jest to 13ste triple-double odnotowane w PLK i I lidze. Świat Koszykówki gratuluje i życzy kolejnych sukcesów, bo Pan Wilczek jest perspektywicznym zawodnikiem i może za parę lat reprezentacja będzie z niego miała pożytek.