LeBron się mobilizuje.

 LeBron James w tym sezonie czasami się mniej stara, nie pokazuje, na co go tak do końca stać. Wielu ekspertów "oskarża" go o to, że stać go na sezon MVP, ale nie wiedzieć czemu LeBron nie gra jak na prawdziwego MVP przystało. Są jednak momenty, kiedy potrafi się zmotywować i udowodnić, że może w każdej chwili pokazać lwi pazur. Właśnie taka sytuacja miała miejsce podczas spotkania Toronto Raptors – Cleveland Cavaliers, które rzecz jasna wygrali Cavs 93 – 90 . Otóż nikt inny tylko dziewczyna Chrisa Bosha i jej kuzynka, siedząc niedaleko boiska, naigrywały się z LeBrona. Faktycznie na początku drugiej połowy James nie grał najlepiej, jednak pod wpływem ostrej fali krytyki wziął się do kupy i pokazał, że nie pozwoli sobie "w kaszę dmuchać". LBJ zdobył 39 punktów, z czego 24 w czwartej kwarcie meczu.

 Na tym materiale tego nie widać, ale tak naprawde te przytyki do LeBrona, rozpoczęli T.J. Ford i Darrick Martin. Z tym, że oni przestali, a małżonka gwiazdy Raptors razem z kuzynką, nie dawały za wygraną. Cała sytuację najlepiej skwitował Chris Bosh:

 

She's free to do what she wants,but I said, 'Don't talk to LeBron any more.'