Przy okazji debat na temat tego, gdzie Marcin Gortat zagra w zbliżającym się sezonie założyłem się ze Stanisławem Pogorzelskim o to, gdzie faktycznie zobaczymy Polish Hammera. Staszek stawiał Dallas, ja postanowiłem pójść w Orlando.
Efekt jest taki, że to u mnie jest Jack Daniels, a nie u Staszka. Przynajmniej taki jest pożytek z tej gorączki transferowej. Mam nadzieję, że będzie szansa się zrewanżować….