„He could be one of the key factors for us to make a championship run”

 Tak Dwight Howard skomentował występy Marcina Gortata na swoim internetowym blogasku. Wpis ten pochodzi z 17 grudnia, czyli jeszcze przed powrotem gwiazdy Magic po dwumeczowej absencji. Czy po spotkaniu z San Antonio D12 będzie dalej podtrzymywał to zdanie ? Pewnie tak, bo Gortat znowu pokazał się z dobrej strony. 2 punkty, 4 zbiórki, 1 asysta, 1 blok i 2 przechwyty. Wszystko w 15 minut czasu gry. Magicy wygrali to spotkanie 90 – 78.

 Nie ma co ukrywać, Spurs to nie Ci sami Spurs co, jeszcze, przed rokiem. Skład co prawda ten sam ale z grą już gorzej sprawiając wrażenie, że ktoś ich gdzieś porwał zostawiając tylko mizerne repliki. Mimo różnych opinii uważam, że prawdziwym testem będzie spotkanie z Lakers. Jeśli tam uda się Polakowi zagrać conajmniej tak dobrze jak z "ostrogami", a Orlando jakimś cudem wygrają wtedy uznam Gortatomanię za oficjalnie otwartą. Dwight 20 pkt i 20 zbiórek, Gortat połowę tego. Byłoby wspaniale prawda ?

 Ps.

 Polecam przeczytanie wcześniej wspomnianego wpisu na blogu Howarda. Dowiecie się tam o próbie wsadu a la Superman w spotkaniu z Clippers, czy też gdzie idą pieniądze za double double Dwighta.