Gra o „stówkę”

 Ani jeden, ani drugi, nie są pierwszorzędnymi raperami (przynajmniej w moim odczuciu). Jednak patrząc na podobne "beefy" aż się chce zawyć patrząc na nasz marny showbiz. Doda, Jola Rutowicz i inne "kreatury" naszego "rynku", nie tylko, muzycznego mogą sie pokusić (co najwyżej) o tańce na lodzie, czy też dłuższą "listę płac" przy okazji rozdawania z góry ustalonych nagród.