Nie chodzi tutaj o żadną nową telewizje, ala TNT. To Federal Bureau of Investigation. Ale co FBI może chcieć od NBA? Nie narkotyki, nie broń, tylko hazard sprowadził FBI. Wszysto przez sędziego Tima Donaghy'ego który jest podejrzany o obstawianie wyników spotkań NBA, w których parokrotnie był arbitrem. FBI podejrzewa, że sędzia był winny pieniądze za inne zakłady, musiał jakoś spłacać długi. A że jeszcze wykryto powiązania z grupami przestępczymi, musiał coś z tym zrobić nie miał wyjścia. Jednak Donaghy nie był tak bezczelny, żeby zmieniać wynik spotkania dając wygrać słabszej drużynie. Jak twierdzi FBI chodziło głównie o podział punktów, który też można obstawiać. W sumie niby, nic dwa – trzy punkty czy nawet więcej, w tą lub tamtą stronę nie robi większe różnicy. Ale zawsze jest to kant. Jak narazie nie wydano oficjalnego oświadczenia ze strony FBI, wszystko dla dobra dochodzenia. Jak narazie Tim Donaghy podał się do dymisji.
Government not to comment about the investigation, but in light of the widespread press coverage and the naming of the referee, Tim Donaghy, we consider it appropriate to make a fuller statement. We would like to assure our fans that no amount of effort, time or personnel is being spared to assist in this investigation, to bring to justice an individual who has betrayed the most sacred trust in professional sports, and to take the necessary steps to protect against this ever happening again. We will have more to say at a press conference that will be scheduled for next week."