Fantasy Basketball 2008/2009 – podsumowanie

 No trochę w tym sezonie lig było. Liga ekspertów @ Yahoo, liga trashtalk @ Yahoo i nba.com, Sportingnews.com oraz gry z NBA.com.

 Chyba największym sukcesem w tym sezonie był mój występ w NBA Pick One Challenge.Zamysł gry bardzo prosty, wybrać jednego zawodnika na każdy dzień miłościwie panującego sezonu. Zawodnik raz wybrany nie może zostać wybrany powtórnie. Punkty to podsumowane punkty, zbiórki oraz asysty (debiutanci zdobywają punkty x2).  Niby prosta sprawa, aczkolwiek nie do końca. Cały trick polega na tym, żeby jak najlepiej wybalansować swoje wybory. Wiadomo były różne taktyki, na przykład grać najlepszymi zawodnikami przez pól sezonu, aby potem wybierać kogokolwiek. Ja wybrałem w tym roku inną strategie, grałem "czymkolwiek" żeby pod koniec sezonu uderzyć "z grubej rury". Udało się. Zająłem 1070 miejsce (niestety nie posiadam danych dotyczących liczebności całej gry, ale można się spodziewać, że to minimum 5 tysięcy graczy). Mogło być znacznie lepiej, gdybym w trakcie sezonu nie zaliczył dni "jałowych" to znaczy takich, w których niestety albo nikogo nie postawiłem, bądź też wybrany przeze mnie zawodnik nie zagrał w meczu. 

 W pozostałych (grach) ligach było gorzej. W Lidze Ekspertów 2009 zająłem 10 miejsce. 

 W Lidze Trash Talk było źle i dobrze. W rywalizacji przeprowadzonej na bazie UFC @ NBA.com były pewne kłopoty, dlatego też Panowie zarządzili przeniesienie części ligi na Yahoo (w ramach eksperymentu). Na UFC zająłem trzecie miejsce, po dość zaskakującej walce.

 

 Na Yahoo, niestety, poszło znacznie gorzej. 13 miejsce, pierwsze niepremiowane awansem do gier posezonowych. To tyle, jeśli chodzi o moje tegoroczne wyczyny. A Wam jak poszło ?