„Ekspert”

Od kilku dni wrze dyskusja dotycząca „występu” piłkarzy reprezentacji. Oczywiście wszystkiemu jest winny, jak mawiał Pan Prezydent, trener Benhauer.

A najmądrzejsi, czyli Tomaszewski i Lato, wiedzą jak to wszystko naprawić. Po, co nawiązuje do tego strasznego wydarzenia i całej tej żałosnej kłótni. Bowiem przez przypadek natrafiłem na materiał umieszczony na sport.tvp.pl. Z racji tego, że Nasza publiczna telewizja nie dorobiła się jeszcze elementów typu embed.

pełny materiał znajdziecie tutaj

Jeśli nie wiecie, kim jest ten bardzo błyskotliwy Pan, to już odpowiadam. Jest to Paweł Zarzeczny – etatowa „gadająca głowa” w sprawach futbolowych (obecnie redaktor w Futbol News). Nie jestem jakimś specjalnym ekspertem, jeśli chodzi o Piłkę Nożną, ale odnotowałem fakt, iż Pan Zarzeczny pojawia się na różnych kanałach, kiedy potrzebna jest osoba, która ma mówić ostro i negatywnie. Widziałem już Pana Zarzecznego w wielu takich rozmowach i jego ocena jest zawsze taka sama. Dla Niego jest wszystko jasne i oczywiste.  Oczywiście zgadzam się, że PN jest na dnie. Dużo w tym winy piłkarzy, jeszcze więcej PZPN’u. Jednak takie ocenianie i porównywanie Naszej reprezentacji w Koszykówce do reprezentacji w Piłce Nożnej jest, co najmniej, nie na miejscu.

Po pierwsze, dlatego, że (z całym szacunkiem) Pan Zarzeczny zna się na koszykówce tak, jak Marokańczyk na opadach śniegu. Jeśli dla tego Pana występy i postępy Naszej reprezentacji są „trzecioligowe” to, ja chciałbym usłyszeć, jak tak wielki i szanowany ekspert wypowiedziałby się o lidze NBA. Albo nie, nawet niech powie coś o jednej z lig europejskich…..

Po drugie. Wystawianie oceny (o ile, to tak można nazwać) z występów Naszych koszykarzy, tylko i wyłącznie, na podstawie przegranego spotkania z Turcją jest totalnym nieporozumieniem i brakiem profesjonalizmu. Wiadomo, tuzami tej dyscypliny nie jesteśmy, ale potrafimy walczyć. Wygrana z Litwą  oczywiście nie jest ważna, bo przecież Litwa jest słaba albo miała zły dzień, prawda ? Ważne, że noga im się powinęła przeciwko Turcji. To wspaniały wyznacznik jakości!!!

Po trzecie. To dmuchanie w trąbkę, nazywa się wspieraniem własnej drużyny. Dodawanie im siły, kiedy jest ciężko. I nie piszę tego, dlatego, że teraz Polska wygrywa to jest cacy. Jestem zadania, że każdy Polak powinien kibicować swojej reprezentacji, jednocześnie wyrzucając wszystkie swoje regionalne animozje do śmietnika. W sporcie tak to jest, że kibice to dodatkowy zawodnik. A kiedy taka impreza, jak ME rozgrywana jest w Naszym kraju, to tym bardziej tak się powinno dziać. Myślę, że Pan Zarzeczny nie miał okazji zobaczyć pierwszego meczu Naszych. Kiedy sędzia rzucał piłkę w powietrze od tego całego kibicowania przechodziły ciarki po plecach. Chociaż wątpię, żeby to poczuł wieczny malkontent, który oprócz krytyki nic pozytywnego nie ma do powiedzenia.

Po czwarte. Dobrą trzecią ligą można nazwać poziom Pana Zarzecznego. Bo co z tego, że wreszcie mamy jeden z najlepszych składów w historii Naszego basketu. Najlepiej wykreować się na „wszechwiedzącego” mówiąc rzeczy, o których nie ma się BLADEGO pojęcia…..

Z jednym się zgodzę. Nasze oczekiwania trochę Nas przerastają. Zwłaszcza po kulminacji Gortatomanii w Finałach NBA. Ale po latach zrzędzenia „znowu przegrają” szary, zwykły kibic zaczyna myśleć „czy dadzą radę„. I z tego powinniśmy się cieszyć. Jednak dla niektórych zawsze będzie mało….

PS.

Dziś Polska zmierzy się z Serbią. Może w tym spotkaniu, któryś z realizatorów dzwięku w Łodzi zastosuje wspaniały patent wymyślony przez Szczepana Radzkiego ? Pomysł wydaje się dobry, a kawałek pasowałby jak ulał.