Czy czas spalić brodę?

Golden State Warriors przed meczem z Denver Nuggets, szeroko propagowali papierowe brody. Brody ,które miały zmotywować "wojowników" do zwycięstwa nad "samorodkami", tym samym zbliżenia się do Playoffs. Jednak Baron Davis (mimo trzeciego triple – double w tym sezonie) i spółka, nie byli w stanie zatrzymać Iversona i Melo (nie wspominając o dobrym występie J.R. Smitha). Pozostaje pytanie, czy pozbywać się swojej papierowej brody czy też, poczekać na dalszy rozwój sytuacji? Do końca sezonu obie ekipy mają do rozegrania po trzy spotkania. Golden State Warriors grać będą z Los Angeles Clippers (u siebie), z Phoenix Suns (wyjazd), Seattle SuperSonics (u siebie). Denver Nuggets będą mieli trochę trudniej, bo grać będą z Utah Jazz (wyjazd), Houston Rockets i Memphis Grizzlies (oba mecze u siebie). Patrząc na to z kim oba zespoły będą grać, można śmiało powiedzieć, że Warriors mają bardziej przyjazny bilans, bo teoretycznie jedyne ciężkie spotkanie to mecz z Suns, na wyjeździe. Nuggets mogą przegrać z Jazz i Rockets, Grizzlies zostaną rozjechani. Jedno jest pewne. Ja swoją brodę jeszcze zostawię, może się przydać.