Czas na postyczniowe "koty za płoty"….
Celtics się podnieśli, reszta się potyka
Nazwy ekip, które wiodą prym w lidze są te same, co przed miesiącem. Oczywiście mówię tutaj o Boston Celtics, Los Angeles Lakers i Cleveland Cavaliers.
Boston Celtics
Po mini kryzysie ślad zaginał. C’s wygrali 10 ostatnich spotkań (w całym styczniu wygrywając 11 spotkań, na 15 możliwych), dając jednocześnie kres gdybaniu o ewentualnych pęknięciach. Tak, tak, Celtics to dalej najlepsza ekipa w NBA, czy się tego chce czy też nie. Bilans 39 – 9.
Cleveland Cavaliers
Terminarz Cavs sprawiał wrażenie bardzo prostego dla ekipy Mike’a Browna. Wszystko wskazywało na to, że najcięższe spotkania to konfrontacje z konkurencją (Celtics, Lakers, Magic). Jedno z tych spotkań udało się "kawalerzystom" wygrać, mowa tutaj o meczu z Celtics. Przeciwko Magic i Lakers już nie. To się jeszcze da zrozumieć, ale wtop z Wizards oraz z Bulls, nie da się wyjaśnić. Oczywiście wypadki się zdarzają, jednak LeBron James sam drużyny nie pociągnie. Nawet jakby miał przeforsować ustawę o "crab dribble". Do pomocy ma obecnie tylko, bądź aż, Mo Williamsa (Big Z coraz częściej narzeka na kłopoty z nogami) . Na Celtics i, ewentualnie Lakers, w PO 2009 to zdecydowanie za mało. Trzeba przyznać, że bilans 21 – 0 przed własną publicznością jest imponujący. Jednak, żeby grać u siebie trzeba mieć jak najwięcej zwycięstw. Z takimi potknięciami może być ciężko. Bilans 36 – 9

Los Angeles Lakers
Lakers w styczniu zanotowali 4 porażki, wygrywając 12 spotkań. O ile można było się spodziewać porażek w meczach z San Antonio, New Orleans Hornets czy też z Orlando Magic, ale przegranej z Charlotte Bobcats (po dogrywce) nie spodziewał się nikt. Takich niespodziewanych porażek w miesiącu lutym może być jeszcze więcej, bowiem Andrew Bynum w ostatnim spotkaniu miesiąca doznał kontuzji kolana. Także bilans 37 – 9 może się w lutym zmienić, właściwie jego prawa część może ulec zmianie.

Najlepsi i najgorsi
Drużyną numer jeden w pierwszym miesiącu Nowego Roku, jeśli chodzi o stosunek zwycięstw do porażek, zostali San Antonio Spurs. Ekipa Gregga Popovicha zaliczyła tylko 3 porażki w 15 spotkaniach. Obecnie ostrogi zajmują drugie miejsce w Konferencji Zachodniej z bilansem 32 – 14.

Drugą drużyną stycznia zostali Orlando Magic z bilansem 10 – 3. Szkoda tylko, że widzieliśmy tak mało Marcina w akcji…
Najgorszą ekipą (za ten sam okres) byli Memphis Grizzlies, którzy w 14 spotkaniach zdołali wygrać tylko raz. To jak do tej pory, najgorszy miesięczny bilans w tym sezonie w NBA (nie licząc października, w którym drużyny rozegrały przeważnie po dwa spotkania). Jedyne zwycięstwo, jeszcze za rządów Marca Iavaroni’ego, Grizzlies zaliczyli 4 stycznia w spotkani z Dallas Mavericks.

Posypały się rekordy
To chyba naturalna sprawa, że po wielu, wielu latach pewne osiągnięcia (indywidualne, bądź też drużynowe) są wyrównywane, czy też pobite. W tym sezonie praktycznie raz w tygodniu pada jakiś rekord. Czasami tak bardzo marginalny iż nie zostaje zauważony. Przykładem niech będzie 12 rzutów zgry Yao Minga. Center wyjściowej piątki Zachodu w zbliżającym się All – Star Game bezbłędnie trafił 12 rzutów wolnych w spotkaniu z Miami Heat, bijąc tym samym rekord Rockets. Poprzedni rekord należał do Joe’go Meriweathera, który to w 1976 roku w jednym ze spotkań (z Atlanta Hawks) trafił 10/10 z pola.

13 stycznia 2009 roku Orlando Magic rzucili Sacramento Kings, aż 23 "trójki" bijąc rekord o 2 celne rzuty. Poprzedni rekord należał do Toronto Raptors, 31 marca 2005 "dinozaury" wrzuciły 21 trójek (w spotkaniu z Philadelphią 76ers). Trzeba dodać, iż procent rzutów również był bardzo dobry. 23/37 – 62.2%

Shaq pnie się dalej. 29 stycznia br. Shaquille O’Neal awansował na siódme miejsce w tabeli strzelców wszechczasów ligi NBA. Na ósmą pozycję spadł Hakeem Olajuwon. Shaqovic ma obecnie na swoim koncie 26 tysięcy 972 punkty. Do pozycji numer 6 brakuje mu 341 punktów.

W tym samym spotkaniu Steve Nash wyprzedził swojego własnego trenera, Terry’ego Portera, w kategorii asystentów wszechczasów ligi. Nash zajmuje obecnie 11 miejsce w tym zestawieniu z 7 tysiącami 182 asystami w karierze.

Co się jeszcze działo w Nowym Roku ?
– Alonzo Mourning zakończył karierę,
– Monta Ellis wreszcie wrócił na boisko. W swoim debiucie rzucił 20 punktów.
– Pojawiły się nowe "dżordany",
– Marcin Gortat sprzedawał bilety oraz udzielał wywiadu,
– Mario Chalmers został "wydrukowany" jako nikt,
– Gerald Wallace mocno walnał o parkiet,
– W USA Barack Obama objął oficjalnie stanowisko Prezydenta,
– Doczekaliśmy się League Pass!,
– Lionell Hollins został nowym trenerem Grizzlies, Darius Miles podpisał z Grizzlies umowę do końca sezonu 2008/09,
– Lucky the Leprechaun nie jest już atrakcją Celtics,
– Była pierwsza Porcja Newsów (wkrótce następna), dwa numery Superbasketu oraz (chyba) pierwszy podcast o NBA w Polsce!!,
Przed nami Święto !
Mniej niż dwa tygodnie zostały do corocznego Meczu Gwiazd. Znamy już pierwsze piątki oraz rezerwy. Znane nam są również składy w konkursie wsadów oraz meczu Rookies – Sophomores. Nie ma co biadolić, wyniki głosowania są takie jakie są, rezerwiści są wybrani. Na nic płacze i jęki, trzeba będzie to obejrzeć. Może nie będzie, aż tak źle.

Przed nami coś jeszcze !
Pamiętajcie, trade deadline przed nami. Nieoczekiwane transfery, dyskusje na temat kto zyskał, kto stracił. To wszystko przed nami. Świat Koszykówki trzyma ręke na pulsie i jeśli coś ważnego się wydarzy to na pewno o tym przeczytacie. W następnych "kotach" będzie trochę transferów, kto wie może znowu coś wykraczę. W razie co wszystko zaczęło się od Diopa.
Tradycyjnie na koniec….
Cytaty miesiąca

Am I frustrated? Is there something beyond frustrated? That’s where I am.
~ Allen Iverson po piątej porażce (pod rząd) Detroit

Sometimes I eat too much of my mama’s cooking.
~ Dwight Howard o wyjeździe do Atlanty.

It was a good ol’ spanking. That’s what is was
~ Terry Porter o porażce Suns z Celtics, 87 – 104.