Boston mistrzem?

 Za kilka godzin, starcie numer pięć tegorocznych Finałów NBA. Kobe Bryant miał trochę czasu, by wytrzeźwieć. Bo jak sam powiedział, do przemyślenia spotkania numer cztery, potrzeba będzie trochę alkoholu.

 Będzie to ostatnie spotkanie w Staples Center, bowiem od zdobycia tytułu dzieli Celtics, tylko jedno zwycięstwo. Ja stawiam na Lakers, po pierwsze dlatego, że chciałbym jeszcze pooglądać oba zespoły w akcji. Po drugie, lepiej byłoby zdobyć tytuł przed własną publicznością (mowa tutaj o Celtics). Należy się to fanom C’s, bez apelacyjnie. A Wy jak uważacie?