A miało być tak pięknie…

 97 – 91, takim wynikiem skończył się mecz numer cztery tegorocznych Finałów NBA. Zwyciężyli Celtics, mimo, że Lakers po pierwsze, wygrali pierwszą kwartę 35 – 14 (Lamar Odom 15 punktów przy 100% skuteczności z gry), po drugie, prowadzili różnicą 21 punktów po dwóch kwartach. Do połowy trzeciej kwarty Lakers dalej prowadzili różnicą dwudziestu oczek. Jednak druga połowa trzeciej kwarty pokazała, że Celtics potrafią znaleźć rytm w najważniejszym momencie meczu. Bohaterami tej części meczu okazali się: Ray Allen, Paul Pierce oraz Eddie House. To oni punktowali po stronie Celtics, odrabiając straty do dwóch punktów. Kropke nad "i" postawił P.J. Brown, na koniec trzeciej kwarty. Wynik brzmiał 71 – 73 dla Lakers.

 Ale czarne chmury dopiero nadciągały nad halę Staples Center. Celtics po wygraniu trzeciej kwarty, 31 – 15, byli na fali. Nie pozwolili uciec "jeziorowcom" ani na krok. Na cztery minuty przed końcem, Eddie House rzutem za dwa punkty dał "zielonym" pierwsze prowadzenie w tym spotkaniu, 84 – 83. Po celnych rzutach Allena i Garnetta, Celci prowadzili już 88 – 83. Wypaleni Lakers, nie zdołali już odzyskać prowadzenia.

 No i, mamy 3 – 1 dla ekipy Doca Riversa. Następny mecz odbędzie się w nocy, z niedzieli na poniedziałek. Kobe Bryant będzie musiał wspiąć się na szczyt swoich możliwości i wywalczyć dodatkowy mecz w Bostonie. Jeśli nie, Celtics uciekną z LA, razem z tytułem Mistrzów NBA 2008.

 *

I dunno. How'd they'd do it? Momentum is a strange girl, right now she jumped on the other side of the ship.

 Tak odpowiedział Phil Jackson, proszony o komentarz na temat gry Celtics w trzeciej kwarcie.

 *2
  Kyle Carter, wierny kibic Boston Celtics, umieścił w sieci dziwne ogłoszenienie. Carter zaoferował noc ze swoją żoną, w zamian za dwa bilety na mecz Celtics. Dodaje, że pod pojęciem "noc", para ma na myśli kolację, film, parę drinków, ale bez żadnego seksu bądź też zażywania narkotyków. Pani Carter miała na początku obiekcje, dotyczące całej sprawy. Jednak zmieniła zdanie, ponieważ też jest wielką fanką C's. Podobno już zgłosiło się kilku chętnych, pozostaje kwestia tego, czy Finały potrwają na tyle długu, by zrealizować cała transakcję.