A miał już nie grać

  Bill Walker został wybrany w tegorocznym drafcie z numerem 47 przez Washington Wizards. Wiele drużyn rozważało wybór Walkera jednak na przeszkodzie stanęła niepewna przyszłość, a konkretnie problemy zdrowotne. Walker bowiem jeszcze tydzień przed dniem draftu brał udział w treningach Golden State Warriors. Tam doznał kontuzji kolana, trzeciej w swojej karierze. Mimo przeciwności, Wizards zdecydowali się na wybranie zawodnika Kansas State, po czym oddali go do Boston Celtics. Wygląda na to, że Walker jest zdrowy i chce pokazać, że nie warto było go skreślać.

 W przegranym, przez ekipę Celtics, spotkaniu zadebiutował inny zawodnik walczący o swój byt w lidze. Darius Miles, bo to o nim mowa, grał przez prawie 16 minut zdobywając 6 punktów, zebrał jedną piłkę.

 W innych spotkaniach:

 – Atlanta Hawks – Phoenix Suns 100 – 96,

 – Oklahoma City Thunder – Minnesota Timberwolves 82 – 88,

 – New York Knicks – Toronto Raptors 111 – 113,

 – Charlotte Bobcats – Orlando Magic 80 – 118,

 – New Orleans Hornets – Indiana Pacers 105 – 71,

 – Washington Wizards – Memphis Grizzlies 89 – 80,

 – Milwaukee Bucks – Detroit Pistons 71 – 85,

 – Golden State Warriors – Portland Trail Blazers 110 – 95.

 Update: Nie wiem jak, ale notka która została opublikowana wczoraj pojawiła się dopiero w momencie zalogowania (czyli teraz). Przepraszam za niedogodności. Następny wpis już będzie dzisiejszy….