1 – 0 dla Lakers

 Mimo fatalnej gry w pierwszej połowie, Kobe Bryant udowodnił czemu dostał MVP. W pierwszych 24 minutach gry, Kobe trafił tylko dwa punkty. Jednak, kiedy zobaczył, że Spurs "odjeżdżają" na 20 punktów wziął się do roboty.

 W całym meczu KB24 rzucił 27 punktów, zaliczając 9 asyst. Dla Spurs najwięcej punktów zdobył Tim Duncan, 30. Tony Parker rzucił 18 punktów, podając 10 razy.

 Całe spotkanie zakończyło się wynikiem 89 – 85 dla LA. Spurs myślą już o spotkaniu numer dwa, które również odbędzie się w Los Angeles. Jeśli drużyna Gregga Popovicha, chce myśleć o Finale NBA, musi wyrwać wyjazdowe zwycięstwo. Spotkanie to, będzie transmitowane na C+.