Co będzie z konkursem wsadów ?

 Wczoraj oglądając spotkanie Miami Heat – Chicago Bulls dowiedziałem się, że wystartowało głosowanie dotyczące czwartego członka konkursu wsadów (odbywającego się oczywiście podczas Weekendu Gwiazd 2009 w Phoenix). Czym prędzej otwieram NBA.com i patrze, że faktycznie jest głosowanie. Do Dwighta Howarda, Rudy’ego Gay’a i Nate’a Robinsona, jako ten czwarty, ma dołączyć Rudy Fernandez, Joe Alexander lub Russell Westbrook. To właśnie kogoś z tej trójki mają wybrać kibice. Przyznam, że wybór mizerny i oczywiście zagłosowałem na Westbrooka. Lubię poprostu oglądać "under seized" dunkerów w akcji. Poza tym uważam iż w tegorocznym drafcie jest więcej ciekawych pierwszorocznych dunkerów niż Fernandez.

 Jeśli chodzi o główny skład konkursu wsadów to oczywiście miejsce dla Howarda jest zrozumiałe. Zeszłoroczny mistrz musi dostać szansę się obronić tytuł, lub też dać szansę innym się zdetronizować. Jednak co robią tam Robinson i Gay ? Oczywiście to bardzo dobrzy dunkerzy (zwłaszcza Robinson) jednak czy nie ma kogoś innego ? Na ich miejsce śmiało wstawiłbym Ronnie’ego Brewera, C.J. Milesa, Trevora Arizę, Joey’a Grahama, Tony’ego Allena (tak Tony z Boston myślę, że mógłby czymś zaskoczyć), J.R. Smith (był już co prawda w SDC ale po jego dunku za plecami w 2005 roku, dałbym mu jeszcze jedną szansę), Dahntay Jones, Nick Young. Po dłuższym namyśle mógłbym powiększyć listę o kilka nazwisk. Dodanie świeżych nazwisk dałoby szansę innym dunkerom na pokazanie się przed szerszą publicznością. Robinson i Gay to zawodnicy znani kibicom, a taki Young już mniej. Po takim wsadzie myślę, że szybko by to się zmieniło.

 Niestety można pisać i pisać, i tak to pisanie nic nie zmieni. Skład SDC 2009 będzie taki a nie inny. Pozostaje tylko wybrać najciekawszy wariant. Tak więc do URN