Jak to bywa z plotkam, zwłaszcza w NBA, są one szybciej dementowane im szybciej powstają. Wiadomo w każdej plotce jest ziarnko prawdy, ale chyba nie w tych. Najpierw Jeff Van Gundy obecny, bądź też nie, trener Houston Rockets. Kiedy to "rakiety" przegrały 7mio meczową batalie z Utah Jazz, w pierwszej rundzie playoffs, nie tylko Tracy McGrady się popłakał ale też Jeff Van Gundy nie miał łatwo. No bo czyja to jest wina ze drużyna która miała wygrać nie wygrała, w dodatku prowadząc dość bezpiecznie w całej serii. Wtedy to "nieznane" źródło podało, że trener Van Gundy zastanawia się nad odejściem z klubu, lub też nawet o zakończeniu swojej trenerskiej kariery. Jeff powiedział, że to nie prawda ale jednocześnie nie potrafi określić swoich planów na przyszłość. Widać trzeba sporo czasu żeby otrząsnąć się po porażce.
Jermaine O'Neal również mówi stanowcze nie "złym językom ludzkim". Na łamach Świata Koszykówki parę dni temu pojawiła się wiadomość, iż wyżej wymieniony pan chciałby strasznie uciec z Indiany do Nowego Jorku. Planowano też niby parę transferów, dzięki którym słowo ciałem by się stało. Niestety. Jermaine powiedział, że to nie prawda. Przyznał, że jest trochę podłamany faktem braku jego drużyny do fazy playoff (pierwszy raz od siemiu lat licząc lata gry O'Neal'a w barwach Pacers, oraz pierwszy raz od dziesięciu lat biorąc pod uwagę historię klubu). Ale żeby od razu odchodzic?