Kobe Bryant w ostatnim wywiadzie dla stacji ESPN powiedział, że jeśli Jerry West nie wróci do struktur organizacyjnych Los Angeles Lakers to Kobe będzie chciał być przetransferowany gdzie indziej.
"I want to see us get to a contending level," "I want to see us become a championship contender. It's been a frustrating process for me and I'm sure it's been a frustrating process for all Laker fans. I'm just hoping we can get to that level. I'm still frustrated. I'm waiting for them to make some changes."
A tak Kobe powiedział w wywiadzie dla Los Angeles Times. Jeśli chodzi o Jerry'ego Westa to wątpliwe jest to że wróci do Lakers. 1szego lipca kończy się kontrakt Westa z drużyną Memphis Grizzlies, dla której pracował 5 lat. Pewnie będzie chciał odpocząc, bo to dość sędziwy pan. Nie wolno zapominać o tym, że Jerry West pomogł budować twierdze "Lakers", jego zasługi w latach 80tych i 90tych dla klubu są nieocenione. Więc może chęc udowodnienia, że się chce weźmie góre nad odpoczynkiem i swiętym spokojem. Jerry West całą sprawę komentuje tak:
"I haven't thought about it at all until Kobe brought it up today. My main priority is to finish up with the Memphis Grizzlies," powiedział West "I am fiercely loyal to Mike( Memphis Grizzlies owner), as I am to Mitch Kupchak. Having said that, I'm a lifelong Laker and we will see what happens."
Jasne najłatwiej powiedzieć "nie wiem", pojechac na urlop a biedny Kobe niech biega, tupie i się denerwuje. Teraz wszystko w rękach Jerry'ego Westa.